Debata bez pytań od prowadzących. Polsat chciał przeprowadzić ją samodzielnie

Do sprawy debaty pomiędzy Karolem Nawrockim a Rafałem Trzaskowskim odniósł się Tomasz Sygut, dyrektor generalny TVP (fot. Marcin Obara/PAP)
TVP, TVN 24 i Polsat News na prośbę sztabów zgodziły się, żeby środowa debata prezydencka była bezpośrednią rozmową dwóch kandydatów – poinformował na Facebooku Tomasz Sygut, dyrektor generalny TVP. Z kolei we wtorek po godzinie 12. Telewizja Polsat zgłosiła propozycję przeprowadzenia debaty samodzielnie.
W czwartek 15 maja Telewizja Polska poinformowała, że wspólnie z TVN 24 i Polsat News przeprowadzi debatę przed drugą turą wyborów prezydenckich – w środę 21 maja o godz. 20 w swojej siedzibie.
Tomasz Sygut: "Zrobiliśmy krok wstecz"
Podczas wieczoru wyborczego w Gdańsku popierany przez Prawo i Sprawiedliwość Karol Nawrocki, zwracając się do premiera Donalda Tuska i do Rafała Trzaskowskiego, wezwał, by "odbyła się jedna, uczciwa debata prezydencka".
Czytaj też: Zamieszanie z debatami. Republika chce już jutro konkurować z TVP, Polsatem i TVN-em
W poniedziałek rano w Polsat News szef sztabu Nawrockiego Paweł Szefernaker z PiS stwierdził, że debatę powinno organizować sześć telewizji – obok TVP, TVN 24 i Polsat News także Republika, wPolsce24 i Trwam. TVP jednak nie dopuściła do współorganizowania debaty kolejnych stacji.
Do sprawy debaty odniósł się we wtorek na Facebooku Tomasz Sygut, dyrektor generalny TVP. "Robimy wszystko, aby umożliwić zorganizowanie merytorycznej debaty kandydatów przed drugą turą wyborów prezydenckich" – napisał Sygut.
I dalej: "Zrobiliśmy krok wstecz. Razem z TVN i Polsatem, na prośbę sztabów zgodziliśmy się, aby formułą debaty była bezpośrednia rozmowa dwóch kandydatów. Z moderatorem, który nie zadaje pytań. Pytania zadają sobie tylko kandydaci. Sygnał z debaty zostałby udostępniony wszystkim zainteresowanym stacjom. Kiedy wszystko było ustalone, sztab PiS zerwał rozmowy. Czy naprawdę chodzi o debatę?" – pyta dyrektor generalny TVP.
Wicerzecznik PiS: "Brakuje dobrej woli"
O zerwaniu rozmów poinformowała również na platformie X Wioletta Paprocka, szefowa sztabu Rafała Trzaskowskiego.
Czytaj też: Miliony przed telewizorami podczas ogłoszenia sondażowych wyników wyborów. Liderem TVN
"Dwa sztaby uzgodniły, że dobrą formułą będzie bezpośrednia rozmowa dwóch kandydatów w 6 blokach tematycznych z moderatorem, który nie zadaje pytań. Pytania zadają sobie tylko kandydaci. Wszystko uzgodnione, nagle telefon do sztabu PiS i koniec rozmów. Tak to wygląda" – napisała Paprocka.
Zerwane rozmowy ws. debaty.
— Wiola Paprocka (@WiolaPaprocka) May 20, 2025
Dwa sztaby uzgodniły, że dobrą formułą będzie bezpośrednia rozmowa dwóch kandydatów w 6 blokach tematycznych z moderatorem, który nie zadaje pytań. Pytania zadają sobie tylko kandydaci. Wszystko uzgodnione, nagle telefon do sztabu PiS i koniec rozmów.…
"Rozmowy ws. debaty nie zostały zerwane. Rozmawiamy dalej o godz. 12:00" – przekonuje na platformie X Mateusz Kurzejewski, wicerzecznik PiS.
"Walczymy o to żeby debata była – uczciwa – dostępna dla wszystkich stacji telewizyjnych i portali, które są zainteresowane. Brakuje dobrej woli – przede wszystkim ze strony TVP w likwidacji. Sztab Rafała Trzaskowskiego też niespecjalnie chce by ta debata była fair play. Liczymy na to, że rozmowy będą wznowione o godz. 12:00. My jedziemy do TVP" – napisał Kurzejewski.
➡️Rozmowy ws. debaty nie zostały zerwane. Rozmawiamy dalej o godz. 12:00.
— Mateusz Kurzejewski (@MKurzejewski) May 20, 2025
➡️Walczymy o to żeby debata była - uczciwa - dostępna dla wszystkich stacji telewizyjnych i portali, które są zainteresowane.
➡️Brakuje dobrej woli - przede wszystkim ze strony TVP w likwidacji. Sztab…
AKTUALIZACJA 20.05.2025, 12.35
Po godzinie 12. we wtorek Telewizja Polsat zgłosiła propozycję przeprowadzenia debaty pomiędzy Rafałem Trzaskowskim a Karolem Nawrockim samodzielnie. Oświadczenie w tej sprawie wystosował Wiesław Walendziak, redaktor naczelny stacji.
Czytaj też: Stanowski w wyborach "dostał więcej lajków niż głosów". Ale skorzystał z darmowej reklamy
"Przed nami druga tura wyborów prezydenckich, których rezultat będzie miał zasadnicze znaczenie dla przyszłości Polski i Polaków. Wyborcy powinni mieć komfort w pełni świadomego wyboru, który zapewnia bezpośrednia debata Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego" – czytamy w oświadczeniu Wiesława Walendziaka.
"Niestety, kolejne próby doprowadzenia do takiej debaty rozbijają się o niemożność uzgodnienia jej ram organizacyjnych" – informuje dalej Walendziak. "W tej sytuacji Telewizja Polsat zgłasza propozycję przeprowadzenia debaty samodzielnie. Bierzemy pełną moralną i profesjonalną odpowiedzialność za jakość jej realizacji, na otwartej antenie Polsatu, z udostępnieniem sygnału wszystkim zainteresowanym".
"Wedle wszystkich dostępnych badań jesteśmy postrzegani jako najbardziej obiektywny nadawca telewizyjny. Debatą prezydencką potwierdzimy tę opinię. Gwarantujemy to zarówno wyborcom, czyli naszym widzom, jak i gościom naszych programów publicystycznych Rafałowi Trzaskowskiemu i Karolowi Nawrockiemu" – głosi dalej oświadczenie.
"Oczywiście, jeżeli uda się przełamać impas w prowadzonych rozmowach, jesteśmy gotowi uczestniczyć w projektowanym wydarzeniu z innymi nadawcami. Naszym jedynym warunkiem jest uczestnictwo w debacie obu kandydatów" – kończy członek zarządu i redaktor naczelny Telewizji Polsat.
Czytaj też: Konkurs Eurowizji z Justyną Steczkowską oglądało w TVP średnio niemal 4 mln widzów
(KOZ, red. HAD, 20.05.2025)
